Ujrzałam wysokiego mężczyznę około 24 lat. Blondyn o piwnych oczach i lekkim zaroście. W ręku trzymał moją mp3.
- Jezu dzięki - szybko wyrwała,m mu ją z ręki - Moja mp3. skąd ją masz ?
- Widziałam jak ci wypadła gdy wysiadałaś z samochodu.
- Dziękuję Ci. Uratowałeś mnie. - wtrąciła Natalia - Inaczej byłabym skazana na jej marudzenie. Za to masz u mnie dług - małpa. Przesadziła. Z bezradności zaczęłam kręcić głową. Chłopak tylko się uśmiechnął i odszedł.
- Faaaaaaaaaaajny ! - stwierdziła Natt. Wiedziałam, że jej wpadł w oko.
- Eeeee - odpowiedziałam zakładając słuchawki. Rozejrzałam się po autobusie. Zdziwiłam się bo większość osób już spała. Spojrzałam na wyświetlacz w telefonie. Wskazywał 23:30.
- Boże już ta godzina ? - powiedziałam do siebie. Postanowiłam napisać mamie SMS-a, że pewnie w nocy jak będę spać, będziemy przekraczać granicą, że ją kocham i takie tam. Napisałam i włączyłam mp3. W moich słuchawkach rozbrzmiała piosenka. Uśmiechnęłam się na dźwięk, który usłyszałam. Oparłam głowę o szybę i oglądałam przemijające obrazki. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam ...
*dwa dni później*
-Proszę o zabranie wszystkich swoich rzeczy z autokaru i nie oddalanie się od grupy. Mam wam do przekazania bardzo ważny komunikat - darła się opiekunka, choć nie wiem po co skoro nikt ( to znaczy ja :) ) jej nie słuchał.
Szybko zabrałam swoje rzeczy i z jakże dużą cierpliwością czekałam za Natalią, która w tym momencie kłóciła się z kierowcą, kolegą tego co mi podał mp3. Dlaczego się kłóciła ? Bo powiedział, że to co słucha, to chłam, same szarpidruty i darcie mordy. No, a Natt nie umie panować nad swoim gniewem. Biedny Alan ( bo tak miała na imię ) nawet nie wie z kim zadarł. Szkoda chłopaka bo jest naprawdę dobrą dupą. Nie za wysoki, powiedzmy, że ciemny blondyn, o niebieskich oczach i lekkim zaroście. Można by powiedzieć, że spełnia ,,wymagania" Natalii.
- Chryste jak on mnie wkurwia ! Yhrrr.. - powiedziała Natka rzucając podręcznym bagażem na ziemię - Ty to widziałaś ? Ten skurczysyn powiedział, że moja muzyka, moje love, moje życie to chłam i darcie mordy ! Debil, idiota, skurwiel, sukinsyn.. - rzucała obelgami na prawo i lewo
- Podoba Ci się - powiedziałam, a Natalia podarowała mi jedno z tych ,, groźnych" spojrzeń
- Co ? Hahahahahaha - wybuchnęła gromkim śmiechem.- Pogrzało Cię ? Może i noszę soczewki - powiedziała ciszej żeby nikt się nie dowiedział - ale aż taka ślepa nie jestem. Widzisz jak on wygląda ? - powiedziała z oburzeniem i spojrzała na niego .
- Tak widzę - zaczęłam spokojnie - Jest dość wysoki, jak na Ciebie, dobrze zbudowany, przystojny, niebieskie oczy, blond włosy, rajdowiec. Czyż nie tak opisywałaś jeden ze swoich ideałów ?
- Yyy.. Nie ?! Phy, phii , pff. - zaczęła pyhać, prychać, puffać.
- Uważaj bo się oplujesz i przy okazji mnie. - mówiłam to podnosząc torbę - Dali rusz dupsko. Idziemy do hotelu.
- A ten komunikat ? - zapytała Natt
- Już go dawno powiedziała. A wiesz co jest najlepsze ? Ze przez Ciebie nic nie słyszałam. Bo ty wolałaś się drzeć w niebo-głosy na Alana.
- Eee tam - dodała Natalią ciągnąc gigantyczną walizkę.
-Proszę o zabranie wszystkich swoich rzeczy z autokaru i nie oddalanie się od grupy. Mam wam do przekazania bardzo ważny komunikat - darła się opiekunka, choć nie wiem po co skoro nikt ( to znaczy ja :) ) jej nie słuchał.
Szybko zabrałam swoje rzeczy i z jakże dużą cierpliwością czekałam za Natalią, która w tym momencie kłóciła się z kierowcą, kolegą tego co mi podał mp3. Dlaczego się kłóciła ? Bo powiedział, że to co słucha, to chłam, same szarpidruty i darcie mordy. No, a Natt nie umie panować nad swoim gniewem. Biedny Alan ( bo tak miała na imię ) nawet nie wie z kim zadarł. Szkoda chłopaka bo jest naprawdę dobrą dupą. Nie za wysoki, powiedzmy, że ciemny blondyn, o niebieskich oczach i lekkim zaroście. Można by powiedzieć, że spełnia ,,wymagania" Natalii.
- Chryste jak on mnie wkurwia ! Yhrrr.. - powiedziała Natka rzucając podręcznym bagażem na ziemię - Ty to widziałaś ? Ten skurczysyn powiedział, że moja muzyka, moje love, moje życie to chłam i darcie mordy ! Debil, idiota, skurwiel, sukinsyn.. - rzucała obelgami na prawo i lewo
- Podoba Ci się - powiedziałam, a Natalia podarowała mi jedno z tych ,, groźnych" spojrzeń
- Co ? Hahahahahaha - wybuchnęła gromkim śmiechem.- Pogrzało Cię ? Może i noszę soczewki - powiedziała ciszej żeby nikt się nie dowiedział - ale aż taka ślepa nie jestem. Widzisz jak on wygląda ? - powiedziała z oburzeniem i spojrzała na niego .
- Tak widzę - zaczęłam spokojnie - Jest dość wysoki, jak na Ciebie, dobrze zbudowany, przystojny, niebieskie oczy, blond włosy, rajdowiec. Czyż nie tak opisywałaś jeden ze swoich ideałów ?
- Yyy.. Nie ?! Phy, phii , pff. - zaczęła pyhać, prychać, puffać.
- Uważaj bo się oplujesz i przy okazji mnie. - mówiłam to podnosząc torbę - Dali rusz dupsko. Idziemy do hotelu.
- A ten komunikat ? - zapytała Natt
- Już go dawno powiedziała. A wiesz co jest najlepsze ? Ze przez Ciebie nic nie słyszałam. Bo ty wolałaś się drzeć w niebo-głosy na Alana.
- Eee tam - dodała Natalią ciągnąc gigantyczną walizkę.
- Większej się nie dało zabrać ? - śmiałam się z przyjaciółki - Przecież ty to ledwo ciągniesz. Co ty w niej masz ? - zapytałam
- Zobaczysz - powiedziała Natalia poruszając charakterystycznie brwiami.
- Nie wnikam - zatrzymałyśmy się razem z grupą przed hotelem. Tam przydzielili nam pokoje dali klucze i .. i.. i coś tam jeszcze gadali, ale ja z Natalią już dawno męczyłyśmy się jej wielką walizką na schodach.
- Co to za hotel skoro nie ma windy ? - oburzyła się królewna
- Czarnogórski. Posiada trzy gwiazdki. Ty się módl żeby była w miarę ogarnięta łazienka.
- Nie gadaj tylko ciągnij - okey zabrzmiało to dość dziwnie, ale skoro mówi ciągnij to ciągnę. No i pociągnęłam, ale tak że Natt wywinęła orła na schodach. Legła jak długa. Normalnie wmontowała się w schody. Nie mogłam wytrzymać i parsknęłam śmiechem tak głośno, że gościu z recepcji przybiegł zobaczyć co się dzieje. Gdy zauważył Natalię leżącą na schodach i mnie turlającą się ze śmiechu to oczy prawie mu wyszły na wierzch.
- It's ok ? - zapytał po anielsku. Boże jaki on ma brzydki głos, ale pasuje do niego bo jest okropny.
- Yes, thank you. - powiedziałam śmiejąc się z mojej kochanej pokraki, która właśnie się podnosiła.
- Taa kurwa ... śmiej się, śmiej. Jeszcze zobaczymy - zagroziła mi palcem, a ja podeszłam do niej i pocałowałam w policzek. Chwilę potem już obie się śmiałyśmy.
W końcu znalazłyśmy pokój.
Był taki nawet w miarę. Myślałam, że będzie gorzej. Otwierając drzwi wchodziłaś do małego kwadratowego korytarza, gdzie stała duża dwudrzwiowa szafa i mała biała lodówka. Po lewej stronie było przejście do ,,sypialni". Na środku stało duże małżeńskie łóżko, po bokach dwa nocne stoliki, a pod ścianą jeszcze jedno łóżko. tym razem pojedyncze. Naprzeciw ,,łoża" wisiał mały telewizor, który zresztą nie działał. Było też duże lustro z toaletką , które stało od razu przy wejściu do pokoju po lewej stronie. Z ,,sypialni" można było wyjść na mały balkon, taki pół okrągły. Na dole zabudowany z balustradami ku górze. Widok z niego był prześliczny. Mogłam godzinami patrzeć na zieloną łąkę porośniętą kwiatami, a za łąką rozciągające się góry. Normalnie coś pięknego !
Łazienka znajdowała się naprzeciwko drzwi wejściowych. Mała, niebieska łazienka. Nie powalała ale dobrze, że jest i wszystko działa !
- Nie wnikam - zatrzymałyśmy się razem z grupą przed hotelem. Tam przydzielili nam pokoje dali klucze i .. i.. i coś tam jeszcze gadali, ale ja z Natalią już dawno męczyłyśmy się jej wielką walizką na schodach.
- Co to za hotel skoro nie ma windy ? - oburzyła się królewna
- Czarnogórski. Posiada trzy gwiazdki. Ty się módl żeby była w miarę ogarnięta łazienka.
- Nie gadaj tylko ciągnij - okey zabrzmiało to dość dziwnie, ale skoro mówi ciągnij to ciągnę. No i pociągnęłam, ale tak że Natt wywinęła orła na schodach. Legła jak długa. Normalnie wmontowała się w schody. Nie mogłam wytrzymać i parsknęłam śmiechem tak głośno, że gościu z recepcji przybiegł zobaczyć co się dzieje. Gdy zauważył Natalię leżącą na schodach i mnie turlającą się ze śmiechu to oczy prawie mu wyszły na wierzch.
- It's ok ? - zapytał po anielsku. Boże jaki on ma brzydki głos, ale pasuje do niego bo jest okropny.
- Yes, thank you. - powiedziałam śmiejąc się z mojej kochanej pokraki, która właśnie się podnosiła.
- Taa kurwa ... śmiej się, śmiej. Jeszcze zobaczymy - zagroziła mi palcem, a ja podeszłam do niej i pocałowałam w policzek. Chwilę potem już obie się śmiałyśmy.
W końcu znalazłyśmy pokój.
Był taki nawet w miarę. Myślałam, że będzie gorzej. Otwierając drzwi wchodziłaś do małego kwadratowego korytarza, gdzie stała duża dwudrzwiowa szafa i mała biała lodówka. Po lewej stronie było przejście do ,,sypialni". Na środku stało duże małżeńskie łóżko, po bokach dwa nocne stoliki, a pod ścianą jeszcze jedno łóżko. tym razem pojedyncze. Naprzeciw ,,łoża" wisiał mały telewizor, który zresztą nie działał. Było też duże lustro z toaletką , które stało od razu przy wejściu do pokoju po lewej stronie. Z ,,sypialni" można było wyjść na mały balkon, taki pół okrągły. Na dole zabudowany z balustradami ku górze. Widok z niego był prześliczny. Mogłam godzinami patrzeć na zieloną łąkę porośniętą kwiatami, a za łąką rozciągające się góry. Normalnie coś pięknego !
Łazienka znajdowała się naprzeciwko drzwi wejściowych. Mała, niebieska łazienka. Nie powalała ale dobrze, że jest i wszystko działa !
Miałyśmy tam spędzić trzy dni, a potem pojechać do Naum i tam spać jedną noc. Potem nad ranem wyruszyć w drogę powrotną. A więc miałyśmy tam spędzić trzy dni. Jak się potem okazało były to najlepsze trzy dni w moim życiu ...
*******************************************************************************
No i jest drugi rozdział. :) Chociaż nie powinnam dodać bo nie ma tu żadnego komentarza.. Ale co tam ..
Oglądaliście wczorajszy mecz ? :D Coś pięknego !!! Wygrać z Brazylią 3:1 Niesamoooowite ! <3
Jednak brakuje mi tego pana w naszych rozgrywkach ! ;( Miejmy nadzieję że już niedługo zawita na boisku i poprowadzi biało-czerwonych do zwycięstwa ! <3
*******************************************************************************
No i jest drugi rozdział. :) Chociaż nie powinnam dodać bo nie ma tu żadnego komentarza.. Ale co tam ..
Oglądaliście wczorajszy mecz ? :D Coś pięknego !!! Wygrać z Brazylią 3:1 Niesamoooowite ! <3
Jednak brakuje mi tego pana w naszych rozgrywkach ! ;( Miejmy nadzieję że już niedługo zawita na boisku i poprowadzi biało-czerwonych do zwycięstwa ! <3
*juuula*
Liczę na Was ! Wchodzę --> czytam --> komentuje ! :)